Oko (wiersz)
Konrad Koper
Było szaro, smutno…
Rozstąpiły się chmury,
przez otwór patrzyło słońce.
Zagościła nadzieja…
Bóg spojrzał okiem opaczności.
wyśmienity
1 głos
przysłano:
11 czerwca 2020
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
11 czerwca 2020, 21:28
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
dawno się nie spowiadałam :) Konrad, kiedy będzie o światełkach?
Marzena 28 maja 2020, 11:02 zgłoś Wstawiaj, bez obaw. Przeczytaj wiersze laury albo Jacka, śmiechu warte puste wersy, słowa jak papier toaletowy, aż dupy szkoda aby ją podcierać takimi tekstami!!!!
Ręce mi opadają, stare dziady z andropauzą. :)))
Wiesławo czytam Twoje słowa z wielką przyjemnością i czekam na kolejne wiersze.
Dziękuję Bogu, że mi Ciebie, że nam Ciebie zesłał na ten portal i nie tylko. :)
Ogólnie, to podobają mi się twoje wiersze, chociaż nie odpowiadają moim standardom emocjonalności.
Weźmy taki wulkan. Żywioł nieobliczalny połączenie z wnętrzem Ziemi, której niewielka skorupka oddziela nas od piekła. A Ty piszesz o nim tak delikatnie. Przy okazji wstawię mój wiersz o wulkanie.
O!!! Marzena to jest emocjonalna kobitka. Poznałem, kiedy tylko wróciłem na Wywrotę.
Wróciłem i może zostanę. Mam wiele do powiedzenia.
I może powinienem nauczyć Was jak się pisze erotyki.
Ciekawe, czy nie skasują mojego komentarza. Na wszelki wypadek skopiowałem.
Jurek czyli
Jerzy Edmund Alchemik