na tarasie

Yaro

siedząc na tarasie się zamyślam 
w ustach gorzki posmak tytoniu
w zadumie widzę
 kilka równoległych rzeczywistości 

 

zaplatany w sieci jak ryby
po co nam łowić po co nas łowią
co ukrywa świat przed duchem człowieka 
zło równe dobru ludzie w to wierzą 
bo łatwiej o usprawiedliwienie  

 

gdy złowią cię z gramem dostajesz lat trzy 
gdy masz w aucie tonę wychodzisz za kaucją 

 

prawo pisze się za grubą forsę 


kto ma więcej ma jeszcze więcej 
kto nie ma nic i to wezmą siłą 


byś nie mógł oddychać zaszyją usta 
poszczują psami byś wiódł niewolniczą dolę 

 

świat się wali honor nam ocalić
godnym pośród ciszy w dal się oddalić 


zanucić piosenkę całkiem nową 
nie cover taką własną radosną

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 16 czerwca 2020
anonim
  • marzena
    Yaro co ty palisz? :)) dobry towar?
    chyba dobry :) /taką własną radosną/ mocne, zabieram.

    · Zgłoś · 4 lata temu