On – osoba medialna
wcale nie jest dziwny
żyje w realu jak we śnie
widzi co chce rozkwita w szumie
i pisze tyle ile trzeba
a życie
życie coraz lepiej czuje się w brudzie
ale to życie dosłowne
więc tu świadomie może mylić
przypadek z nieprzypadkiem
we własnym kosmosie
świat filtruje przez szklane ekrany
raz światło
raz niejasność
z lodówki wyciąga butelkę i jest szczęśliwy
szybko gubią mu się myśli
i plecie od rzeczy
po setce rozczula się - w apartamentach ludzie piękniej żyją
po drugiej - nie należy komukolwiek zabraniać nurzania
po trzeciej - ale jeśli chcą niech biegają po ulicy jak świnie
po kolejnej – mówi już językiem świni
i zapomina że już od dawna nie ma prawa jazdy
rano wraca na właściwe tory
widzi co chce
napisze poprawnie tyle ile trzeba
i tak dalej...