mój syn ma dzisiaj urodziny
rano oglądaliśmy ogród w deszczu
zakwitły róże
czerwone białe herbaciane
jedna z nich
nie może utrzymać się na łodydze
pochyla różową główkę ku ziemi
może to jest właśnie smutek
żal że straciłam tyle lat
patrząc w dół na swoje stopy
nigdy w górę
na zachody albo spadające gwiazdy
może jedno z życzeń gdzieś
niechcący jeszcze kiełkuje
takie małe nasiono ukryte w kieszeni
swetra który nikomu nie służy
zakurzony zapomniany
jak moje dni które były pełne
niekochania
niewiedzy
czy jestem mądrzejsza
chyba braknie już czasu
ostatni lot na księżyc
omija nasze planety
potrzebuję podpowiedzi
Nie dorosłam do swych lat
Masz mnie za nic
jak tę różę, która
nie chce wstać