wiersz o niczym

marzena

 

mój syn ma dzisiaj urodziny
rano oglądaliśmy ogród w deszczu
zakwitły róże
czerwone białe herbaciane

 

jedna z nich

nie może utrzymać się na łodydze
pochyla różową główkę ku ziemi

 

może to jest właśnie smutek
żal że straciłam tyle lat
patrząc w dół na swoje stopy
nigdy w górę

 

na zachody albo spadające gwiazdy


może jedno z życzeń gdzieś
niechcący jeszcze kiełkuje
takie małe nasiono ukryte w kieszeni

swetra który nikomu nie służy

 

zakurzony zapomniany
jak moje dni które były pełne

niekochania

niewiedzy

czy jestem mądrzejsza
chyba braknie już czasu


ostatni lot na księżyc

omija nasze planety

potrzebuję podpowiedzi

 

Nie dorosłam do swych lat

Masz mnie za nic

 

jak tę różę, która

nie chce wstać  

 

 


 

 

marzena
marzena
Wiersz · 20 czerwca 2020
anonim
Usunięto 9 komentarzy