delikatny erotyk o posmaku owocowym
zaczynają się od niezgody na sok z pomarańczy
oziębły w wyniosłej szklance zroszonej chłodem
wszak to barbarzyństwo miażdżyć owoce
przepełnione słońcem należy obracać w dłoniach
wyczuć fakturę skóry pod palcami oszołomić
zapachem niepowtarzalnym dotknąć ustami
oprzeć czoło pomiędzy
weźmy takie jagody
czy nie lepiej scałować z policzków łzy
o ile się pojawią delikatnie
objąć kiście winorośli o gronach zakończonych
opuszkami z których każdy nadaje się
do ssania choć może nie tak jak ta
wisienka na torcie jedna jedyna
od której zacznę chyba
bo tak rozbiera mnie apetyt