w pasach (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
nie stojąc słucham
cisza ma tyle brzmień
coraz głębiej
ktoś może być za ścianą
bardziej nieznany
szum się rozkręca
deszcz albo brak deszczu
burza i tak przyjdzie
boję się jakiejkolwiek obecności
bliskość jak potłuczone szkło
wstać bezprawnie
szukam pionu po omacku
mówisz do mnie
słowa ciekną z ekranu
gwoździe szeptem
mocują ciało do karuzeli
żołądek dotyka sufitu
wędka na oceanie
mam czas
skurwysyn kapie z kranu
niczego sobie+
2 głosy
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
23 czerwca 2020
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
23 czerwca 2020, 11:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się