mniej znaczy więcej

marzena

wystarczy jedna noc
z tobą
może dwa poranki
niech nam nie życzą szczęścia

wyspy Sainte Anne i świeżej pościeli
zatopimy myśli
w próżni
na huśtawce pomachamy stopami
i nigdy nie dotkniemy ziemi

niby nietykalni a jednak
rano zrobię kawę
gorący zapach rozleje się

do dwóch filiżanek


zapomniałam ty wolisz w kubku
tym z pękniętym uszkiem


zabawny poszczerbiony
zachwyca swoją bezradnością
czekam aż wstaniesz

 

marzena
marzena
Wiersz · 24 czerwca 2020
anonim
  • marzena
    Dziękuję Konrad ;-) szukam jakiejś muzyki, melodii do tej kawki ;-)

    · Zgłoś · 4 lata