Pierwociny

abc

Pan przeszedł koło mnie a ja nie jestem godzien sandałów mu wiązać
powiedział że wybrał mnie pośród tłumów
mózg warunkuje przeżycie do tego został ewolucyjnie stworzony
mam zdiagnozowaną schizofrenie paranoidalną
czy czujecie to że wariaci i artyści są dotknięci palcem opatrzności?
mimo że świat stał się racjonalny i wyszliśmy już dawno
z jaskini Lascaux w Akwitanii

 

Mój czas się kończy jestem niedobitkiem sztuka w tym świecie
nie jest potrzebna a uprawiam ją od dziecka
popatrzcie na mnie na byt niedoskonały piszę wiersz kilka godzin
ten jest wyjątkiem krótkim czasowo epizodem
stoję na tym rynku wielkim i próbuję przeżyć
zadowalając się równowartością mniej więcej paczki fajek
do was mówię wyspy

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
abc
abc
Wiersz · 27 czerwca 2020
anonim
  • Mithril
    "stoję na tym rynku wielkim i próbuję przeżyć
    zadowalając się równowartością mniej więcej paczki fajek"

    - sztuka temu światu (dosłownie) nie jest potrzebna, bo ten świat od zarania bez sztuki świetnie sobie radził, radzi i gdy nie będzie już małp określających siebie "ludźmi", koncertowo sobie poradzi

    · Zgłoś · 4 lata temu
Usunięto 1 komentarz