Literatura

gra w zielone (wiersz)

Marzena

bawmy się razem jak
cztery słonie, zielone słonie
każdy z kokardką na ogonie


wiem, ten garbaty kocha jak wariat
łaciaty obiecuje cuda

zasypiam na różowym fotelu
z koniczynki odrywam liście
wróżka kłębuszka

przepowiada że

sierpień przyniesie porcelanowe
winogrona

 

takie jak lubię
soczyste
- czy wierzę w bajki?
- ja kocham słonie
jeden wciąż patrzy

jak słaby płomień tli moje usta
dłonie i oczy
może i w ogień chce za mną
skoczyć
gdzieś w tych rozterkach
wspominam chwile
gdy byłeś wierszem, wersem
wiosennym

 

 

- mówisz na łące, zielonej
gdzie miękko od traw i kaczeńce
dotknę uniesione we wzruszeniu ramiona
oczy będą załzawione
ale pełne, nareszcie pełne

 

 

 

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 7 lipca 2020, 21:56
Całkiem...
marzena
marzena 7 lipca 2020, 22:52
Naprawdę? ;-)
Nie jestem pewna... ale dziękuję.
przysłano: 7 lipca 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca