Literatura

nadwrażliwym synom (wiersz)

Yaro

ówczesnym mundurowym co otarli się o kostuchę 
otarłem się o gówno gorsze niż białogłowa
wyczerpała mnie chora głowa  
schizofrenia gorsza niż dama lekkich obyczajów 

 

żyję nie szczędząc bohaterom czci 
nie byłem nim lecz służyłem im 

 

teraz to wiem
 torowałem drogę szturmanom 
istnieć z nimi to był szczyt
silny i zły 
cała młodość piękne chwile 
noce krótkie za długie dni

 

całym sercem oddany nadwrażliwy 
czuwałem

wtedy spałeś 
na kacu zalany wypadem na miasta dno 

 

widziałem wiele rozumiem dużo 
bez alkoholu można bawić się 
lecz po co 

 

nie wierzę w słowa w telewizji 
uciekam 
w Bieszczadach zbuduje dom 
taki z bali drewniany nie betonowy schron 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 29 lipca 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca