Dla W. Steyera

marzena

 

zapomniałam o was chłopcy
dzień zasiał mgłę
na polach
ulice włączyły pastuchy

wychodzą tylnymi drzwiami
świece, rozstrzelane
na kostkach chodników
kredą znaczą stopy
ślady ostatniej
dobrej woli

jako i my
odpuszczamy

 

 

marzena
marzena
Wiersz · 1 sierpnia 2020
anonim