Literatura

Matuzalki (wiersz)

Marzena

za bramą starość ma zapach
skoszonej trawy, ciepłej słomy
błyszczącej złotym nalotem
patrzy
jednym okiem drugie

wędruje samotnie ścieżką kamienną


metr od ziemi świat obraca się
za swoim ogonem
spowalnia, nabiera znaczenia
każdy gest,
nikt nie dotyka kołtunów
ran powstałych w walkach o życie
dlaczego?


masz czas, na spokojne wyczesanie

nadmiaru wrażeń
wiesz, że zamglone oczy
widzą więcej

to proste
jak miska pełna karmy
chrupiącej

 

 

 

Dla Eli i Mirona, w podziękowaniu za ich trud, za moją Kirę.


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 8 sierpnia 2020, 13:07
youtu.be/LXPG3CqcaFI
marzena
marzena 9 sierpnia 2020, 07:38
victor, czy to nie jest wspaniałe, że ktoś poświęca swoje życie dla tych mniejszych...
Piszemy mnóstwo wierszy o sobie, o uczuciach, nienawiści itd. Jacy jesteśmy śmieszni, czasem tacy zakręceni z tą swoją egocentryczną postawą. My poeci ;-)))
przysłano: 8 sierpnia 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca