Literatura

Dla Marka D i innych martwych (wiersz)

Marzena

 

gdzieś pomiędzy ziemią
a niebem
powiesił się księżyc, gwiazdy
spalone od nadmiaru ciepła

ulice parzą stopy przechodniów
idź - nie patrz wyżej


***


strażniczko papryk czerwonych
strąków ostrości słońca

dodatku do smacznego obiadu
szepczesz
zamknięta w słoiku z przyprawami

za trawą wszechświat
w niewielkiej doniczce
chciałby zadrwić

 

 

 

 

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 13 sierpnia 2020, 12:12
Pierwsza część jest świetna..................dalej okropnie przegadane.
Weź to odwiruj i napisz jeszcze raz / drugą część/, to może być b. dobry wiersz.
marzena
marzena 13 sierpnia 2020, 14:05
Ir dobrze, poprawię. Dziękuję!
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski 14 sierpnia 2020, 09:05
spalenie od nadmiaru ciepła jest raczej oczywiste ;-) ale jakby się spaliły od braku ciepła ;-) to już inna sprawa
Usunięto 3 komentarze
przysłano: 12 sierpnia 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca