Dla Marka D i innych martwych

marzena

 

gdzieś pomiędzy ziemią
a niebem
powiesił się księżyc, gwiazdy
spalone od nadmiaru ciepła

ulice parzą stopy przechodniów
idź - nie patrz wyżej


***


strażniczko papryk czerwonych
strąków ostrości słońca

dodatku do smacznego obiadu
szepczesz
zamknięta w słoiku z przyprawami

za trawą wszechświat
w niewielkiej doniczce
chciałby zadrwić

 

 

 

 

 

marzena
marzena
Wiersz · 12 sierpnia 2020
anonim
  • Ir
    Pierwsza część jest świetna..................dalej okropnie przegadane.
    Weź to odwiruj i napisz jeszcze raz / drugą część/, to może być b. dobry wiersz.

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Ir dobrze, poprawię. Dziękuję!

    · Zgłoś · 4 lata
  • Jacek JacoM Michalski
    spalenie od nadmiaru ciepła jest raczej oczywiste ;-) ale jakby się spaliły od braku ciepła ;-) to już inna sprawa

    · Zgłoś · 4 lata
Usunięto 3 komentarze