wieczny spór dziewczynko

Andrzej Feret

wieczny spór dziewczynko

 

- do każdej kobiety która przeczyta

 

pobieżymy kiedyś na cmentarz córeczko

zaognimy lśniące jabłuszko

wyczerpiemy twój pierwszy dar życia dziewczynko

jakże krucho wypisujesz się w świat

 

podaruje ci cmentarz jak wieczność

dół przez wieki na zawsze zachwytem

za drzewami przystawać też będą

jakieś twarze na pokój wybrane

 

poznasz życie przez wieki jak Gavroche

lato będzie co roku przybywać

a ty moja dziewczynko zawiśniesz

w ciemnym grobie jak w pierwszy znak życia

 

podaruje ci szczęście grób czarny

jak kot co się ciągle przeciąga

nie zamilkniesz córeczko na chwilę

czarny kot będzie wcześniej – ty prawda

 

chciałbym więcej dla ciebie napisać dziewczynko

chciałbym dodać coś jeszcze od siebie coś więcej

zima długa i wieczne czekanie

aż do świtu, kiedy zmierzch zechce

 

wszystkie kłótnie rzuciłaś na czernie

a kot czarny się wciąż przeciąga

jego oczy są złote jak włosy

które wcześniej złożyłaś w nieszczęścia

 

twoje włosy są jak dzień złoty córeczko

a grób ciemny tłumi i proch sypie

twoje oczy straciły na blasku

ale pamięć wspomina – to wszystko …

 

dziewczynko …

 

15 sierpnia, 2020

Andrzej Feret

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 15 sierpnia 2020