hej mamo

marzena

starość to jest pierdolnięta

moja matka płacze i tupie nogami
macha skrzydłami
a w szpitalu pozamykali okna

lekarz zabronił chodzić
a motyle tańczą na balkonie
rozbestwione owady
włamują się do mieszkania

samotność trzyma laskę
nowa kula za 30 zł
podtrzymuje łokieć

gdzie idziesz
matko
- wejdziemy razem na drzewo?
znów mówisz o wojnie na świecie

boso biegnę
nie krzycz, buty mają dziurawe podeszwy
w piersiach żywy ogień

wiem znów boli cię wątroba i masz zaparcie
ja pierdolę
czy ja też taka będę

- nie lituj się
mówisz, rozpuszczone landrynki jak syrop

sklejają nasze siwe włosy
jesteś piękna




 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
marzena
marzena
Wiersz · 28 sierpnia 2020
anonim
  • marzena
    Serce roześmiane (The Laughing Heart)(wiersz klasyka)
    Charles Bukowski
    twoje życie należy do ciebie
    nie daj go sobie wtłoczyć w ramy nędznego poddania.
    czuwaj.
    zawsze jest wyjście.
    gdzieś musi być światło.
    niekoniecznie dużo ale
    wystarczy by rozproszyć mrok.
    czuwaj.
    bogowie dadzą ci możliwości.
    poznaj je.
    skorzystaj z nich.
    nie, nie pokonasz od razu śmierci
    ale możesz dać jej łupnia w życiu, czasami.
    a im częściej dasz sobie z tym radę,
    tym bardziej rozproszysz mroki.
    twoje życie należy do ciebie.
    pamiętaj o tym, póki jeszcze je masz.
    jesteś cudem.
    bogowie tylko czekają by zacząć się zachwycać
    tobą.



    Charles Bukowski
    "The Laughing Heart"
    tłumaczenie: Syn Andrzeja
    [sklsortabla.wordpress.com]

    · Zgłoś · 4 lata temu