starość to jest pierdolnięta
moja matka płacze i tupie nogami
macha skrzydłami
a w szpitalu pozamykali okna
lekarz zabronił chodzić
a motyle tańczą na balkonie
rozbestwione owady
włamują się do mieszkania
samotność trzyma laskę
nowa kula za 30 zł
podtrzymuje łokieć
gdzie idziesz
matko
- wejdziemy razem na drzewo?
znów mówisz o wojnie na świecie
boso biegnę
nie krzycz, buty mają dziurawe podeszwy
w piersiach żywy ogień
wiem znów boli cię wątroba i masz zaparcie
ja pierdolę
czy ja też taka będę
- nie lituj się
mówisz, rozpuszczone landrynki jak syrop
sklejają nasze siwe włosy
jesteś piękna
Charles Bukowski
twoje życie należy do ciebie
nie daj go sobie wtłoczyć w ramy nędznego poddania.
czuwaj.
zawsze jest wyjście.
gdzieś musi być światło.
niekoniecznie dużo ale
wystarczy by rozproszyć mrok.
czuwaj.
bogowie dadzą ci możliwości.
poznaj je.
skorzystaj z nich.
nie, nie pokonasz od razu śmierci
ale możesz dać jej łupnia w życiu, czasami.
a im częściej dasz sobie z tym radę,
tym bardziej rozproszysz mroki.
twoje życie należy do ciebie.
pamiętaj o tym, póki jeszcze je masz.
jesteś cudem.
bogowie tylko czekają by zacząć się zachwycać
tobą.
Charles Bukowski
"The Laughing Heart"
tłumaczenie: Syn Andrzeja
[sklsortabla.wordpress.com]