pandemiczna rzeczywistość

Yaro

wczoraj było tak pięknie
chciało się żyć i oddychać
słońce świeciło jasno
dzisiaj jest inaczej

 

boję się jutra
czy będzie mnie stać na chleb
dzisiaj jest inaczej
zamaskowany świat

 

cyfry przed oczyma
zgony niezgodne z prawdą
zasuwa czas dni i noce
księżyc niby ten sam a świeci gorzej

 

zaszczepię się w piątek
cały weekend
zklinuję w poniedziałek

 

tydzień umknie bokiem
ocieram się o wiochę

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 29 sierpnia 2020
anonim
  • marzena
    /ocieram się o wiochę/ jest moc
    ;-)) jeśli mam jakoś określić tą sytuację, to napiszę jedno - nareszcie mamy powód do stękania. To nasza narodowa cecha, jak my uwielbiamy tak nurzać się i użalać. Gdzie nie spojrzę, z kim nie rozmawiam wciąż słyszę stękanie. Jeden właśnie wrócił z wakacji, był nad morzem ale tak dla zdrowotności postękał. ;-) Można się powiesić.
    Ja kiedyś naprawdę popełnię samobójstwo. ;-))

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    kur...a masz rację :-)

    · Zgłoś · 4 lata
  • victor51
    Hej Yaro, piszesz, że "zasuwa czas dni i noce/księżyc niby ten sam a świeci gorzej/.../boję się jutra". A przecież już samo pisanie wierszy to dowód odwagi. I z tego jutra czasem warto zakpić. Od razu będzie lepiej ;-)

    · Zgłoś · 4 lata
  • Yaro
    Ja boję się o przyszłość wszystkich młodych ludzi , dzieci .
    Bo odpowiadamy za nich a przyszłość nie kreuje się najlepiej'

    · Zgłoś · 4 lata