bez ciebie i bez okularów jestem
jak strącone skrzypce
bez namiętności
nie mogę nieostro
pewnie będę czekał cierpliwie
kiedy polubisz mój smak
i nosić będziesz wtedy nie tylko zapomnienie
bo potrzebuję coraz więcej, że
jesteś
a obok drobne literki starają się
zanim głęboko doświadczę
i bez ciebie flet martwy a starczy
dotknąć abym siebie dla ciebie rozśpiewał
i mnie do życia przywrócisz
nabrzmiałym – tylko proszę dotknij
i wtedy możemy siebie odnaleźć
nie tylko w jesiennym zmaganiu
ale pieśnią o miłości
jak wiosna
ciszą tylko dla nas - więc proszę również dotknij
chociażby czerwoną myślą o mnie, bo
bez tego wszystkiego jestem
dla ciebie jedynie poetą
i żyję w oczekiwaniach
1 września, 2020
Andrzej Feret