nie rozdrapywać września
już październik a po sierpniu znów jak kiedyś
miękki czuły przeszedł wrzesień
między nami
a za głosem tyle ciepła było w przepaść
i skoczyłabym za tobą mój kochany
słyszę z tobą samotnością tyle nie do wiary i
zwyczajnie siebie już nie mogę słyszeć
w kilku słowach w końcu dzisiaj znów opiszę
to spotkanie zawsze nadzwyczajne
może wrzesień szkoła apel i samotność
lepiej może tego słowem nie wspominać
bo wystarczy …
bo wystarczy choćby drobnym stanem bezradności
wciąż no właśnie tego słowem nie zdrapywać
szkolny dzwonek pewnie wzruszył czułą postać
spoglądając zaproszeniem w prawe ramię
samotnością wcale nic się nie zmieniło
w końcu zawsze wrzesień to przyjaciel – samotnością
można dotknąć pieczy snów
dobrych snów
nie rozdrapywać
2 września, 2020
Michał Kontrast "Spotkanie po latach":