Literatura

przypadek (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

teraz wiem kim mogłem być

umiera się zawsze tak samo

przez każdy pryzmat

cofamy się do niebyłych miejsc

maski zostaną tutaj

wszystkie obrazy i słowa

brak oddechu otwiera sny

 

jestem już gotowy

nie byłem jak nie będę

metro wiezie do pracy

każdą wczorajszą odpowiedź

nikt nie pamięta pytań

 

słuchajmy własnych miłości

mosty linowe też gdzieś prowadzą

trzeba pójść jakkolwiek

czy to ważne dlaczego

wiatr i tak nas zabierze


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 6 września 2020, 21:22
Już mi słabo od tych wiatrów, umierania i masek. Nuda, okropna nuda :-)))
przysłano: 6 września 2020 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca