Synteza

marzena

 

patrzymy na spływające krople, mówisz
- od deszczu się rośnie
otwierasz
zdjęcie warte więcej niż tysiąc słów
przemawia własnym głosem

nietoperze słyszą
w nocy oczy
słyszą
twarz, jest bardzo
intymnie


daleko nam do siebie
i blisko
czekamy na zmysł
stukając białą laską

twoje ciało ma lekkość
obyczajów
nie wiem czy po ojcu
czy po matce

karmisz opiłkami złota
przesianymi na sicie

teraz nie wiem
jestem kobietą czy
mężczyzną

płci obojga abyś zauważył
odcinam piersi
to balast

możemy rozmawiać
 


 

 

marzena
marzena
Wiersz · 7 września 2020
anonim
  • Konrad Koper
    Niestety niespójne. Są motywy na kilka wierszy.

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Możliwe, że masz rację. Chyba za mocno mnie roznosi.

    · Zgłoś · 4 lata
  • Krzysztof Kowalski.
    Marzena Niech roznosi byle by nie ucinać piersi wszystko inne jest dozwolone;)

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Krzysztof to metafora :-)
    Ale są kobiety bez piersi.
    Czy w oczach mężczyzn nadal są kobietami?

    · Zgłoś · 4 lata
  • Krzysztof Kowalski.
    Marzena Kobieta zawsze jest kobietą choroba nie ma na to wpływu przecież mężczyzna też może np; stracić np; nogę to nie znaczy wtedy, że już wtedy nie jest mężczyzną.

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Echolokacja dobry sposób aby się odnaleźć. Tylko niekoniecznie kobieta chce być postrzegana jako zdobycz. Intymność zanika.
    Nie wiem, może o tym chciałam napisać.

    · Zgłoś · 4 lata
  • Gudmundur
    Można by było trochę przeredagować -:)
    Ale za pomysł i koncepcję - duży plus

    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 4 lata