nigdy nie miały aż tyle do powiedzenia
ufne naiwne i delikatne
choć umiały gniew wyrażać
Bóg dał im histerię
dziś perspektywy mają marne
awans w firmie nie dla mamuśki
więc zamiast niewidzialnej ciąży
adoptują malutkie laptopki
dla kariery stają się przebojowe
niebezpieczne
łykają pychę i nikczemność
ale mniej mają siły
a godzin dziennie jest tylko
dwadzieścia cztery
za mało na sen
nie doczekają emerytalnego wieku
Boże chroń te kobiety