I po co te nerwy

Cytra

niemiłosiernie wyje wiatr
jak pies uwiązany na łańcuchu
drzewami tarmosi ze złością
sfrustrowany jakiś dzisiaj

 

pokłócony z jesienią przyleciał
przetrzepał drzewa powrzucał
ostatnie liście pod płoty ludzi
bez czapek wytargał za włosy

 

deszczem pokropił niepokornych
i pogonił do domów
poszumiał jeszcze troszkę
i przeszła mu cała złość

 

wrócił uspokojony przytulił się
do swej jesiennej żony
oczy jej wytarł suchym listkiem
i po co te nerwy zamruczał

 
 

 

Cytra
Cytra
Wiersz · 14 września 2020
anonim
  • marzena
    /i po co te nerwy zamruczał/

    i patrzy tak zapatrzony
    zmierzwiony wczorajszą wichurą
    jesienne przywiewa peony
    olśniony jej piękną naturą

    · Zgłoś · 4 lata