Chabry

Andrzej Feret

Chabry


Kędym sobie chadzał z tobą,
W rymowanym przestworzu,
W bramach nieba takim czule,
Śnił we drzwiach com otworzył.


A w snach w wypowiedzeniach plotę,
A dla ciebie chabry,
W pieśniach usnę cichuteńko,
Mej duszy rogatej we swaty.


I będę myślał wciąż o tobie,
Abyś kwiatem co nie uschła,
W piekłach ogniach zgrają ciszą,
Abym tobą ciągle wzdychał.


Ale kiedy zapytają niebiescy anieli,
Którymi drogami tyś przyszła,
Im cóż powiem swawolami:
Toś byłaś - i jesteś na wieczność.


marzec, 1993
Andrzej Feret

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 15 września 2020