Ostatnia droga

Krzysztof Kowalski.

 

 

W oświęcimskiej kamienicy

brama z 1945 roku

otwiera przejście dla ocalonych

 

wychodzą ze świata ciemności

docierają do  światła  nowej epoki

 

kiedy zrzucają pasiaste ubrania

twoje dłonie drżą

Żydówka prosi o kromkę chleba

szepcząc cicho wyschniętymi wargami

 

okrywa się ciepłym kocem

do obozu już nie powróci

zatrzaskuje mocno drzwi

aby wyrzucić z pamięci tamte chwile

 

jej niebieskie oczy łzawią

teraz zapomni

jutro wszystko opowie światu


wysyła list do nieba

że opuściła to piekło

numer schowała do szuflady

ukrytej w swoim sercu.

Krzysztof Kowalski.
Krzysztof Kowalski.
Wiersz · 19 września 2020
anonim