Zatańcz
Zapłoń ze mną na spotkaniu,
W słowach tamtych tylko ciszą,
Przynieś wicher ulg nirwany,
Taniec ciała ukołysań.
Zatańcz całą nutą frazy,
Rosą stopy bosej czule, *
Zatańcz tylko jak potrafisz,
Daj wędrówki kresu złudzeń. *
Zapłoń w tańcu cała sobą,
Niczym ogień słońc milionów,
W barwnym piekle uczuć tuleń,
W najszczęśliwszym dniu spełnieniu.
Zobacz i nie pytaj więcej,
Czym naprawdę myśmy byli,
Uczyń szczęściem dwojga ludzi,
W lesie, w którym myśmy skryli.
19 grudnia, 1994
Andrzej Feret
Pewna znana mi poetka nazywa moje wiersze "masakrą" :-) ,
a to dlatego, że nie ma tu wiersza klasycznego, jest
wszystko po troszku.
* Nadmienię, że strofy o takiej budowie są mi poczytywane za
błędy gramatyczne (w interpretacji tej "masakry"), a ja to nazywam
moja poezja.
:-)