Literatura

nie chcę wymuszonych prezentów (wiersz)

Andrzej Feret

nie chcę wymuszonych

prezentów

 

wybacz sensom pożegnanie

a o prośbie ja nie piszę

wybacz jeszcze co zostanie

prośbę wybacz, że nie piszę

 

nie chcę wymuszonych gadań

i prezentów niósł nie będę

póki do mnie nie przegadasz

wierszem swoim abym wrócił

 

wiem, gdy szepniesz na dzień dobry

słowo jedno wyczarujesz

i wypalisz swą odpowiedź

abym wrócił i pogadał

 

kolorami dzień otworzysz

 

od dzień dobry aż po wieczór

kiedy pomalujesz błękit

a ja uśmiech wyczaruję

kiedy szepniesz na dobranoc

 

kocham bardzo i tak pięknie

bo wiesz jestem jaka jestem

i nie pomyśl, że tak prosto

byłabym niemądra dama

 

kiedy dramą mnie wciąż trzymasz

a więc kocham jestem z tobą

kocham się obudzić znowu

każdym rankiem jak potrafię

 

znów rozpalę kocham bardzo

na dzień dobry aż po wieczór

kiedy znowu mam powiedzieć

to nie wszystko jutro znowu

 

znów dzień dobry powiem tobie

a pojutrze jeszcze więcej …

więc nie czekaj

tylko pomyśl …

 

25 września, 2020

Andrzej Feret

 

--------------------------------------------------

PS. z technicznej strony poetyckiego warsztatu tylko w pierwszej zwrotce mam rymy, a w pozostałych nie mam rymów w ogóle. To cecha mojej poezji, niepowtarzalna. To nie jest wiersz klasyczny.

 


przysłano: 25 września 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca