Kochany poeto.

Cytra

 

ta twoja miłość
wrzucona na papier jest jak
ziarnko grochu

 

ani spać
ani się rozpłakać

 

delikatną kursywą
siejesz niezapominajki
ukorzeniasz niepokój 

 

kiedy czytam 
wchodzę głębiej
i wszystko się zlewa

 

twoja wyobraźnia
oddech nie do pary
i moje tętno

 

straszno i śmieszno
platonicznie
i zmysłowo

 

kiedy perli się pot 
na skrawku 
zażenowania

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
Cytra
Cytra
Wiersz · 30 września 2020
anonim
  • marzena
    /kiedy czytam
    wchodzę głębiej
    i wszystko się zlewa/

    · Zgłoś · 4 lata temu