dni przez dni budują
nici do naznaczonych miejsc
gdzie matki będą bronić dzieci
przed zmartwychwstaniem
w wielkie białe robaki
głodne przesytu
wszystkie wilki zdechły
ich skóry jak memento
płowieją pod bladym słońcem
wielkie maszyny stoją zapomniane
trzeba wrócić do wody
wraki dadzą schronienie
każdemu kto nie używa narzędzi
jesteśmy czym jesteśmy
psie kupy są najtrwalsze
zatańczą na nich pelikany
zawiązanymi skrzydłami
na plecach