krzesiwo

Jacek JacoM Michalski

dni przez dni budują

nici do naznaczonych miejsc

gdzie matki będą bronić dzieci

przed zmartwychwstaniem

w wielkie  białe robaki

głodne przesytu

 

wszystkie wilki zdechły

ich skóry jak memento

płowieją pod bladym słońcem

wielkie maszyny stoją zapomniane

trzeba wrócić do wody

wraki dadzą schronienie

każdemu kto nie używa narzędzi

 

jesteśmy czym jesteśmy

psie kupy są najtrwalsze

zatańczą na nich pelikany

zawiązanymi skrzydłami

 

na plecach  

 

 

 

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 2 października 2020
anonim