jestem jak ona

 

Spójrz 

Ta plama z daleka

jak coś obcego 

Bliżej

jak coś strasznego 

Aaaaa

To ruda koleżanka z lasu 

Coś źle z nią 

Flaki tańczą 

Skóra pływa 

krew zatacza teren 

Konfrontacja z niszczycielem powietrza 

Ahhh tak 

Nikt już jej nie pomoże 

Sama już nie chce pomocy 

Czy omijając oddajemy jej hołd? 

Czy dbamy tylko o swoją wulkanizacje? 

Panie Boże weź swój odkurzacz 

Nie daj jej się hańbić 

Zostaw to tylko ludziom

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
rokikok
rokikok
Wiersz · 4 października 2020
anonim