dziewczyna

Yaro

miała długie włosy jak ja miałem
pamiętasz jak całowałem

 

obiecałem wszystko tobie dziewczyno
w zamian nie dałem nic

to tanie wino wypite do połowy

 

nie oddałem serca pamiętasz deszcz jak lało
biegłaś do domu w poduszkę się skryć

 

zostawiłem ślad glanów
na twej wycieraczce

 

ojciec odprawił mnie z kwitem
do poprawy nie śpieszno mi

 

daj mi to co pragnę
nie mów że nie kochasz

 

jeśli dostanę obiecam ci
że nigdy nie powiem że tamte dni przeszły bokiem

 

obojętny tobie odchodzę w głowie jak sny
budzę się przy tobie dziecko śpi

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 7 października 2020
anonim