Pan Demia

Yaro

 

 

 

opanowana ziemia pandemia
układy prowadzą na straty
nasze ubrania stare łaty
zdrada czerwienią rozkwitła
stoimy zawsze tam gdzie stała dziwka

po obu stronach Polska zjednoczona
nasza ojczyzna Polska podzielona
zamykam oczy w przeszłości
nie wypowiem słowa ściskam złości

wytarte strony historii wymazane strony
nasz kraj mocny lud rozważny zdradzony
obmywają ręce judasze

wydzierają serce ziemi sprzedają dobra
rozkradają wszystko co ma wartości
zbezczeszcza wszystko co święte wieczne

rozpusta na pierwszych stronach
wolność swoboda tolerancja dla wykolejeńców

Pan Demia świat zmienia uczy solidarności
kogo jak kogo popij wodą ryba bez ości

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 8 października 2020
anonim