oddech

Jacek JacoM Michalski

niebo nas od pycha

albo to tylko dotyk ziemi

widzę co widzę

zatrzymaj resztę proszę

żeglarze mają łatwiej

gwiazdy prowadzą ich pod wiatr

wplatają światło w fale

 

siedzę na stopniu przed drzwiami

takie jest właśnie miejsce na miejscu

mijają mnie wchodzący i wychodzący

nie wiem czego to alegoria

ale zimno mi w tyłek

 

morze być może zbyt daleko

szumi pod powiekami

drzewom w ciemności rosną dłonie

długimi paznokciami przesuwają chmury

jest dobrze

porzucone butelki łapią pion

mam na własność powietrze

i niczego mi więcej nie trzeba

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 9 października 2020
anonim