czaszka byka na złamanej gałęzi
ty też to widzisz
piasek czyści kości przed misterium
twarze o barwach wojennych
złote zęby jak lustra
domy zamknięte od środka
zacieśniają więzy rodzinne
raz dwa trzy dzisiaj zawiśniesz ty
skruszeni przetrwają dzień dłużej
porcelanowy słoń skarbonka
kryje w sobie ostatnie tajemnice
dobrze że buty mają sznurowadła
nie pokażą nikomu języka
trzeba obejść rewersem
zaplecza wszystkich obrzędów