Literatura

Odrzucona miłość jest bez znaczenia (wiersz)

hopeless

 

Ruda,
mówiła: nie ufaj dziwce, zdradziła męża,
zdradzi i ciebie.

Nie warto być tarczą dla innych, deską
do surfowania. Tak rzadko bywa tu przypływ,
zbyt często magia bez ciała. Zdradziłem siebie,
marzenia wysypałem do kosza. Chciałem wierzyć
w coś,
czego nie ma – uczciwość.
Wystarczy spojrzeć w jej oczy, by wiedzieć.

Malutka dziewczyna, miała tylko 28 lat,
mogłaby być moją wnuczką, a była kochanką –
ruda,
majaczenie świata, ostatnia usługa Boga.
Ona w bieli, usta spragnione i słowa –
wiesz, że robię to z samotności? Nie kocham cię, ale
jesteś jedynym przedłużeniem marzeń.
Obcym facetem bez uprzedzeń.
Dzikim w pustyni wspomnień.

Miałem takie nieczyste myśli,
znałem kogoś, kto był mi wszystkim co mam, zdradził, ale czy
to ważne? Ile własnych myśli zdradzamy codziennie?
Spotkanie dwóch ciał, to wymiana tożsamości,
kąsanie zła.
Wybaczmy tym, co szukają inaczej.


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 18 pazdziernika 2020, 09:35
/wiesz, że robię to z samotności? Nie kocham cię, ale
jesteś jedynym przedłużeniem marzeń./

dlaczego ludzie nie potrafią kochać?
Usunięto 4 komentarze
przysłano: 17 pazdziernika 2020 (historia)

Inne teksty autora

czasami
hopeless
Wędrowiec
hopeless
dialogi 1
hopeless
Bajka
hopeless
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca