odpadł dojrzały liść
czerwony z żółtym ogonkiem
mienił się kolorami pięknej jesieni
słońce promieniem
oświetlało gwiazdę
na drzewie
spadał lekko po drodze
trącał gałązki inne liście
zerwał pajęczynę tkaczowi
posypała się kora
po deszczu z wczoraj
opadał delikatnie
chwytał się wszystkiego
dokładnie
spadł dotknął nieba
wisiał
blisko gwiazd
niepierwszy nieostatni
spadł
by nawozem się stać
w brunatnej ziemi