myślę wciąż o tym
bo nie mam jasnych wspomnień
a nie spytałam dlaczego akurat to miejsce
między stołem a zlewem
upodobały sobie najstarsze osoby w rodzinie
chociaż było niewygodne
dom sprzedano
duchy rodziny spoglądają pustymi oczami
ze starych fotografii
na nowoczesny łańcuch pokoleniowy
samotne matki w wygodnych kawalerkach
siedzą przy stole zakotwiczone w nowej tradycji
inny też jest model wystroju
jak ptaki wyciągają szyje patrząc w okno
czasem wypatrzą
czasem wydaje im się
są w odpowiednim wieku do przekazania
między plecami a oparciem
powstaje już przepaść
puls niepokoju przyspiesza
nie zmieniają go zapobiegliwe pacierze
w tym pustym piekle nie ma kąta
między stołem a zlewem