Wszędzie są

kamilan

 

Okno otwiera się na noc 

zimne płótno na żagiel

 

nie ma drogi dokąd odpłynąć

 

gwiazdy zawisły jak sople 

pod dachem na poręczach 

 

i skrzypi ziemia sina od milczenia 

mam sny lepsze od życia tu

 

*

bój się Makbecie wszędzie są gałęzie 

Las Birnamski ruszył z miejsca

kamilan
kamilan
Wiersz · 25 października 2020