Literatura

Odezwij się do mnie, gdy znajdziesz czas (wiersz)

hopeless

No cóż – to wielka różnica wyglądać młodo,
a nią być. Na ulicach tłumy. Teatr kukiełek.
Staruszki przerobione na nastolatki.
Starcy wiecznie młodzi.

 

Byłem, widziałem, nagrałem. 

 

Ruda jest taka piękna. Ciało, jak marmur. 
Bez jednej zmarszczki tafla oceanu. Lustro.
Pachnie dziką różą, głogami wyobraźni. 
Smakuje niepokojem, zachwytem nieba.

 

Byłem, widziałem, nagrałem. 

 

Oglądam jej zdjęcia – fortepian i cisza.
Miała coś, czego nie potrafię nazwać. 
I właśnie tego
mi brak!

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 31 pazdziernika 2020, 19:51
Daj wykrzynik na końcu. :-)
przysłano: 31 pazdziernika 2020 (historia)

Inne teksty autora

czasami
hopeless
Wędrowiec
hopeless
dialogi 1
hopeless
Bajka
hopeless
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca