próg bólu (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
dzwonek do drzwi
okulary odłożone na komodę
tak jakby czekanie było solą ziemi
w półkroku zanim palce dotkną klamki
za drzwiami morderca albo kapłan
co stanie się gdy się stanie
jedno po drugim aż taśma
określi granice bez znaczenia
obrys kredą zaprasza do gry w klasy
szminka jeszcze żywa na rozbitej szklance
przyjaciel przyjaciela zaparzy herbatę
podpisz zeznanie
znowu nie uratowałeś nikogo
wyśmienity
3 głosy
przysłano:
31 pazdziernika 2020
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
31 pazdziernika 2020, 18:42
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
jest ciekawie