choć dookoła świat nadyma się problemami
ty nabierasz kształtu kanapy
a szare komórki przestają już płodzić
– to już zmierzch
w głowie rozsypało się
tysiące kawałeczków wspomnień
nie pasujących do żadnej układanki
- coraz częściej budzisz się stary
czasem wraca kilka chwil
po śladach dobrych chęci ale kanciastość
sprawia że słowa które mogły być miłe
- nie były
bo starość to syf
a staruchy są do dupy
z niedostrzeganego przedtem świata
czasem muszę się uszczypnąć
tak mogłabym pisać jeszcze przez wiele lat
aż do wyczerpania
tylko ta głupota na końcu
i pieprzona duma
hm...