Literatura

Pamięć (wiersz)

victor51

Jak zwykle szeleszczą
pod stopami liście
może tego roku 
jeszcze bardziej złote
W ustach znów mam smak
późnych gruszek i lekki
strach bo przecież najlepsze były 
zawsze w tamtym sadzie 

 

Wtedy jeszcze nic prawie nie wiem
o śmierci Pamiętam  twój
czarny kapelusz na pogrzebie
babki a później już tylko
niknące gdzieś twoje słowa
o świecie rosnącym szybko 
jak brzozy Tuż obok pędzą 
pociągi których dudnienie głuszy 
szelest liści i smak gruszek

 

Mówiłaś przeszłość to przeszłość 
i nie przychodzę  po to 
by rozmawiać o śmierci 
Przychodzę i zapalam latarnię
której światło nasila się 
i słabnie kołysze się i patrzy  
i nie pozwala się wymknąć 

 


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 1 listopada 2020 (historia)

Inne teksty autora

To wszystko
victor51
Wędrówka
victor51
Piazza Navona
victor51
Minuty ciszy
victor51
W stronę nieba
victor51
Na rozdrożu
victor51
Toledo
victor51
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca