piorun

Yaro

spadał z nieba z błyskawicą
siewca złego nasienia

 

opętał stworzenia wypity jad
skaleczone podniebie
słowa bluźniercze w ustach

 

boży lud podzielony na dwie strony
anarchia chaos nieład
bagno duchowa nędza

 

serca kamienne
skały zamiast myśli
piorun zniszczone sumienia

 

to nie istnieje
nieba nie ma
to co co jest istnieje
w naszych głowach

nie rozumiem dlaczego

 

nie pojmuję w sercu z nadzieją


ochroń nas Jezu
powiedz słowo
przebacz

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 1 listopada 2020
anonim