Literatura

Są już tylko zapalone znicze (wiersz)

hopeless

Wciąż się mijamy – niewyraźne cienie, jak zbłąkani wędrowcy
na wąskiej ścieżce życia, gdzie samotność odkłada się żalem,
a pod stopami chrobocze potłuczone szkło. Poduszka już
nie pachnie tobą, a śliwowica straciła swój smak.

 

Odeszło tyle kochających serc, ust i pragnień. 
Pozostały niezagojone rany. Krwawa pustka, 
aż po horyzont wspomnień i łany zapalonych świec. 
Każdy miał kogoś – jak nie, to go sobie wymarzył.

 

Kiedy budzi cię w nocy dziwny niepokój, cisza naznaczona
wyciem psa, skowytem zwierza, nie bój się, otwórz oczy,
wypowiedz imię, którego już nie ma, przytul magię,
to pewnie ktoś otwiera ramiona, szepcze twoje imię, tęskni.

 

Wciąż się mijamy.

 


niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 1 listopada 2020, 20:14
Zakończ na /wciaż się mijamy/
będzię bardziej tajemniczo, nie wiesz czy czas był stracony, dopowiadasz.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 1 listopada 2020 (historia)

Inne teksty autora

czasami
hopeless
Wędrowiec
hopeless
dialogi 1
hopeless
Bajka
hopeless
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca