gra w kapsle

Jacek JacoM Michalski

motylki i  kwiatuszki wytatuowane na języku

kraszą mowę nowymi barwami

potoczne nad podziw walą jak bejsbolem

tańczą po policzkach przy każdym mlasku

jest cudniej od najcudniej

otwiera się dziób orła

panienki w glanach i na szpilkach

przytulają się do różowej ściany

powiedz im że je kochasz i oddal się piruetem

rock and roll umarł

samba rumba albo jakaś inna cholera

odda cię w objęcia wieloryba

 

dobranoc

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 2 listopada 2020
anonim
  • marzena
    ... gdzie rozgrywają się takie sceny?

    · Zgłoś · 4 lata
  • Paweł Kaczorowski
    Czołem, Jacku! Przeniosłem Twój wiersz do kategorii "wiersze". Znajdował sięw kategorii "wiersze klasyka", gdzie publikujemy teksty uznanych poetów - klasyków. Nie wiem, czy to było celowe, czy może to przypadek, ale w ten sposób robimy jeszcze większy chaos na portalu. Proszę, zwracaj uwagę przy następnej publikacji. PS Wiem, że kilka innych osób również tak robi, choć nie rozumiem z jakich powodów. Do nich również będę pisał. Spróbujmy trzymać się jakichś zasad. OK? Pozdrawiam. Paweł Ivo Kaczorowski

    · Zgłoś · 4 lata