tak to jak ty

Andrzej Feret

tak to jak ty

- dla M.

 

przepisuję swoje wiersze

aby zdążyć

znowu się nie żegnać

w nasze kolejne powroty –

w powroty

ma sens tylko

to co powiemy i opiszemy

wierszem – chociaż czasami jest mi żal

że to zbyt mało,

to zbyt mało

nie w przeszłość

ale na przyszłość

więc myślę jak to tak

że ciepło ma cechę

zielonych oczu

przyjaźnie uśmiechniętych –  

to tak – jakbym się przyśnił

i przyjaźnił

i odczuwał sen

razem z zielonym czasem, w którym

jesteś tylko dla mnie

 

jak to tak że nie zdarza się to

na co czekamy, że żadne marzenie

nie potrafi wyrazić wszystkiego

jak żadna pustynia nie wypełni wodę

ziarnami piachu

jak to tak, że każde ziarno maku jest mi

bliższe od piachu

w podmuchu słonecznych

pustkowi, pustyń głupców mary – jak to tak

że stokrotka

jest od niedawna

moim ulubionym kwiatem

które stawiam już w wazonie w salonie

jak to tak, że zdarza się tyle, że

ciągle piszemy, że to zbyt mało

aby nas było więcej wszędzie

gdzie ty stawiasz stopy a ja patrzę

za tobą

że zaciskamy oczy, kiedy

zbyt wiele jest tak zbędne –

 

jaka to tak – tak to jak

 

i nie że potrzebne i że kole

serce gdy znów otwierasz powieki

- tak to jak ty nad ranem

wstaję cały w kolcach

na myślach i bez tkliwego natłoku, że

to tylko zły sen

gdyż dzień za dniem się powtarza jak mantra

niesiona w ziarnach piachu

sypanych przez słonko

 

w modlitwie o miłość,

w koralik różańca

nanizany na nitkę …

 

3 listopada, 2020

Andrzej Feret

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 3 listopada 2020