tak to jak ty
- dla M.
przepisuję swoje wiersze
aby zdążyć
znowu się nie żegnać
w nasze kolejne powroty –
w powroty
ma sens tylko
to co powiemy i opiszemy
wierszem – chociaż czasami jest mi żal
że to zbyt mało,
to zbyt mało
nie w przeszłość
ale na przyszłość
więc myślę jak to tak
że ciepło ma cechę
zielonych oczu
przyjaźnie uśmiechniętych –
to tak – jakbym się przyśnił
i przyjaźnił
i odczuwał sen
razem z zielonym czasem, w którym
jesteś tylko dla mnie
jak to tak że nie zdarza się to
na co czekamy, że żadne marzenie
nie potrafi wyrazić wszystkiego
jak żadna pustynia nie wypełni wodę
ziarnami piachu
jak to tak, że każde ziarno maku jest mi
bliższe od piachu
w podmuchu słonecznych
pustkowi, pustyń głupców mary – jak to tak
że stokrotka
jest od niedawna
moim ulubionym kwiatem
które stawiam już w wazonie w salonie
jak to tak, że zdarza się tyle, że
ciągle piszemy, że to zbyt mało
aby nas było więcej wszędzie
gdzie ty stawiasz stopy a ja patrzę
za tobą
że zaciskamy oczy, kiedy
zbyt wiele jest tak zbędne –
jaka to tak – tak to jak
i nie że potrzebne i że kole
serce gdy znów otwierasz powieki
- tak to jak ty nad ranem
wstaję cały w kolcach
na myślach i bez tkliwego natłoku, że
to tylko zły sen
gdyż dzień za dniem się powtarza jak mantra
niesiona w ziarnach piachu
sypanych przez słonko
w modlitwie o miłość,
w koralik różańca
nanizany na nitkę …
3 listopada, 2020
Andrzej Feret