Literatura

jesiotry (wiersz)

Marzena

 

 

wyrzeźbiłam w myślach twoje popiersie

okryte łuskami przepływa przez moje mokre sny

bieługi oddały ikrę abym mogła palcami

wkładać czarny kawior w usta, twoje nieme usta

które chciałam ożywić


 

nurt rzeki wzbiera we mnie

zimne skrzela oddychają rozpuszczonym tlenem

nadchodzi tarło, czas zapomniał spłynąć do morza

jesteś moim naturalnym pokarmem, szukasz słodkiego

dna gdzie osiadłam pełna kamieni


 

i czekam, aż wypełnisz mnie perłową masą

znów rzeźbię, nadal cię kocham

jesteśmy drapieżnym gatunkiem

co zrobisz aby mnie stworzyć


 


 


 

 

 

 


niczego sobie 8 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 6 listopada 2020, 15:27
Łukasz dziękuję, wiesz co dobre... np. kawior, mniam :-)
przysłano: 5 listopada 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca