bo gdy nas dzieli życie-nieżycie*
„myślę że to szczęście całować” – dla M.
po cóż masz jechać w groby odległe
no powiedz po cóż czemu to służy
że mi odjedziesz pachnidłem nocy
w zamęt co nie znam i mi nie trzeba
więc po cóż jechać lepiej nie odchodź
zostań pozostań jakże mam prosić
twoją rozkoszą wciąż ciągle czekać
aby najsłodszą tajemną scenę
miał oddać grobu więc nie decyduj
sama beze mnie po co odchodzisz
w złoto milczenia lecz ciągłych bólów
czemu chcesz odejść i czemu śpieszysz
niewierność piękna po cóż odchodzić
spokojem lepiej zostań nic nie mów
że mi odejdziesz na wielką szkodę
żebym żałował że mi odeszłaś?
więc nie rób tego co nam zaszkodzi …
po cóż odjeżdżać?
aby żałować że mi odeszłaś
na drugą stronę pisać swe strofy
nie dla mnie przecież – ależ dla kogo?
czyżby dla Boga? tak wierzę miła
że nie uciekniesz – tu twoja strona …
*Miladora (Altanka-kołysanka)
8 listopada, 2020
Andrzej Feret
------------------------------------------------------------------------
http://starepowazki.sowa.website.pl/Sztuka/kw19Bobrowscy.html
Nagrobek rodziny Barbary Bobrowskiej (1924-1987), w którym pochowani są także jej przodkowie. Pomnik, wystawiony w 1992 roku jest dziełem Wojciecha Chmiela (ur. w 1949 roku) i Doroty Mulickiej-Rudzińskiej. Na wykonanej z czarnego granitu niskiej tumbie stanął marmurowy posąg pięknej, młodej niewiasty w sukni z długim trenem. W prawej dłoni, trzyma ona klepsydrę, przyciskając ją do łona, lewą zgarnia tren, a wraz z nim zapewne dusze śmiertelników - domyślamy się bowiem, iż mamy tu do czynienia z samą Śmiercią. Figura z grobu Bobrowskiej przykuwa uwagę odwiedzających Stare Powązki. Oryginalna poza, nietypowa uroda, przymknięte oczy czy wreszcie pewna "zalotność" wyróżniają ją spośród starszych rzeźb. Pomnik ten powstał jakby na marginesie współczesnych tendencji w rzeźbie, realizującej się głównie w formach abstrakcyjnych i jest jednym z nielicznych, naprawdę udanych i godnych odnotowania przykładów powojennej twórczości rzeźbiarskiej na cmentarzach polskich (proszę zobaczyć fotografie z Internetu w powyższym linku, Stare Powązki, wiersze w tym poście to ekfraza do tego grobu).
Christina Rossetti
Remember
Remember me when I am gone away,
Gone far away into the silent land;
When you can no more hold me by the hand,
Nor I half turn to go yet turning stay.
Remember me when no more day by day
You tell me of our future that you planned:
Only remember me; you understand
It will be late to counsel then or pray.
Yet if you should forget me for a while
And afterwards remember, do not grieve:
For if the darkness and corruption leave
A vestige of the thoughts that once I had,
Better by far you should forget and smile
Than that you should remember and be sad.
***(Wspomnij)
- na motywach Christina Rossetti „Remember”
Wspomnij na mnie kiedy odejdę,
Pojechałam hen w niemą ziemię,
Kiedy nie możesz dotknąć więcej,
Potrzymać nawet mnie pod rękę.
Ani ja połówka kochanka,
Już położyć się spać gotowa,
Gdyż śpiącą pozostałam branka.
Wspomnij na mnie kiedym gotowa.
Nie będzie więcej dnia obok dnia,
Mówisz mi o naszej przyszłości,
Tylko wspomnij na mnie błagalnie,
Zrozumiesz wszystko z mej boleści.
Że będzie za późno wtedy na dorady,
Lub błagalnie, jednak gdybyś musiał,
Zapomnieć mnie na chwilkę i potem -
Nie smuć, przypomnij się w mych ustach.
Gdyż, jeśli ciemność i zepsucie,
Zostawią ślady myśli, które kiedyś,
Miałam, lepiej byś ty daleki,
Musiał zapomnieć i śmiechem się wypełnić.
Niźli, abyś musiał pamiętać i być smutny.
30 czerwca, 2017
Andrzej Feret