Papierowy księżyc.
Alicja Kowalska
Papierowy Księżyc. . Wiersz ten inspirowany jest piosenką Haliny Frąckowiak. pt Papierowy księżyc. Wędruję samotnie księżyc. Nie , nie byłem w San Francisco. To nie to miejsce i czas. Szedł księżyc po niebie szukając swej drogi. W zadumie na swej drodze muska noc blaskiem skradzionym. Spotyka szemrzące gwiazdy, dumnie, drgające , srebrzyste, wstydem okryty odchodzi. Żegnany , ich śmiechem perlistym. Nie odchodz zawołała noc cicho. Nie znikaj z granatu nieba. Zapomnij że żyjesz swą pychą, zapomnij i pieśń swą zaśpiewaj. Zawtóruj wilkowi , w tej piosence. Posłuchaj, jak ptak kwili w drzewach. I dumnie swym blaskiem obdziel, bo noc bez księżyca nie śpiewa. Jutro dla Mnie to już przeszłość ,inna kreacja i twarz. Schną na szybie ślady łez,jak deszczu. Pora już dograć ten akt. Księżyc, z Nieba spadł - skończył się wideo- film. Może to był romans , może żart. kto wie. Marzy mi się hotel z obłoków i szkła. Któraś z Nas musi wyjść na plus . - tylko ja .Wiersz ten napisałam dla Alicji Krawiec Alicja536 Wągrowiec dnia10 listopad 2020