Słyszysz, coś chodzi po ścianie drapie w tynk
na zewnątrz stuka równo
to twoje myśli chcą cię przywitać
nie rozumiesz bo mówią w innym języku
wciąż krzyczą szanuj, szanuj ojca swego
i swoją matkę, buduj barykady, nieś sztandar
całuj stopy na krzyżu, a kiedy
znajdziesz wśród zgliszczy poziomkę
zastanawiasz się do kogo ona należy, bo twoje
chciejstwo wciąż rośnie
Madagaskar w płomieniach słońca
czerwonym palisandrem zabarwia jasne włosy
europejska lub chińska moda, zabawić się kosztem drwali
skrzypce nie będą pamiętać dlaczego znikło tysiące
świerszczy, świetlików zagubionych w spoconych dłoniach
nie wiem dlaczego nie mogę płakać przepraszać
napisać list do pierwszego lepszego boga, ci którym wydaję się
że polecieli nocą na księżyc
uratowali puszyste lisy z fermy, pierwszy raz w życiu
mogły pobiegać
zastanawiasz się do kogo one należą, bo twoje chciejstwo
wciąż rośnie
nigdy nie będziesz wolny
...szacunek dzieciom! Winien być zakorzeniony bez względu na jakiego bądź bożka.
Dziękuję.
Raptem minęło parę lat, odkąd mój pobyt zajął inne łąki-:)
'Skoro ktoś dostał pałę do dziennika;
będzie dalej tak oddychać — nie wnika
do dwójki, którą poznały już hu...ki'
(fragment)
Twój wiersz zrobił swoje, jak wrażenie, które zostało-:))
Pozdr!